Ten kebab może nie wypierdala w kosmos, ale da radę wyjebać z kapci i przynajmniej wynieść na orbitę ~ Patrycja BProśby o zrecenzowanie Planety Kebab otrzymywałem od dawna, ale z racji słabego dojazdu do pierwszego punktu odkładałem to na potem. Ale jak mawiał ktoś w pewnej bardzo starej książce - Ty nie przyjdziesz do Planety Kebab, to ona przyjdzie do Ciebie. Jak Ty kebabowi, tak kebab Tobie, coś takiego. Wczoraj odwiedziłem nowo otwarty lokal na Szerokiej. Jest bardzo schludny i ma fajny, futurystyczny wygląd. Menu wygląda imponująco, a szczególną uwagę przykuwa mnogość frytek i równie bogate wersje kebabów wołowych jak i drobiowych. Kupiłem wołowego za 11 zł, ale zapłaciłem 8,50 zł ze względu na happy hour czy coś takiego. Bardzo miłe zaskoczenie.
Mięso: Co ciekawe, wołowina jest mięsem "halal", więc dopuszczonym do spożycia przez muzułmanów. Informacja ta widnieje od razu przy wejściu do lokalu i muszę przyznać, że nigdy czegoś takiego nie widziałem, a z niejednej bułki kebaba już jadłem. Wołowina bardzo przypomina tą z kebaba u Turka, jest niemalże identyczna. Sposób podania i cięcia przypomina ten z Kebabowni, ale tam to mięso jest niestety trochę lepsze. To tutaj ma podejrzaną konsystencję i jest BARDZO słone, co czuć już po spożyciu.
Sos: Wziąłem klasyczny sos czosnkowy i byłem bardzo miło zaskoczony. Jego ilość była idealna, był lekko wodnisty ale miał wyraźny aromat i podkreślał smak kebaba. I najważniejsze - po zjedzeniu tego kebaba nie czułem jego posmaku w ustach! Wielki plus. Sos sprawia wrażenie jakbyśmy mogli wykonać go sami w domu, co w tym przypadku jest wielką zaletą.
Warzywa/sałatka: Warzywa są najwyższej jakości, wszystkie mają ten "domowy" posmak. Wszystko jest dobrze wymieszane i świeże, żaden element nie dominuje. Ciekawostką jest pojawienie się drobnych ilości czerwonej papryki, która fajnie podkreśla smak kebaba. Również bardzo duży plus.
Bułka: Bułka jest dobra, z gatunku tych miękkich a nie chrupiących. Jej zaletą jest spora wytrzymałość - bułka nigdzie się nie łamie, ani nie przecieka. To się bardzo ceni. Mogłaby zawierać też sezam, ale obawiam się że to tylko innowacja Kebabowni.
Podsumowanie tego kebaba jest niezwykle trudne. Z jednej strony, jest to naprawdę dobry kebab - jego cena, nawet bez happy hour, jest bardzo atrakcyjna, a do tego ma domowy posmak, którego teraz próżno szukać wśród większości kebabów. Wszystko jest super, ale to mięso...ono po prostu odstaje od całości i to w sposób dość znaczny. Gdyby tylko wzięli mięso z kebabowni, kebab ten mógłby mieć nawet 9+.
Ocena: 7+/10
Pozdro!
Obserwuję, zawsze się boję zamawiać kebaby, więc dobrze że znalazł się ktoś, kto przetestuje je za mnie zanim dopadnie mnie gastrofaza po imprezie. Propsy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło to słyszeć :) Cóż, taka już odpowiedzialność testera.
UsuńUwielbiam kebaby... no ale wiadome, wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem ;)
OdpowiedzUsuńTaki nietypowy masz blog... jeszcze nie spotkałam się z taką tematyką... dlatego zostaję tutaj na dłużej :D
pozdrawiam
edzia-photoamator.blogspot.com
Jest to pierwsze miejsce w Toruniu w którym spożyłam kebaba. Szukam coraz lepszych miejscówek, ale jak na razie w planecie smakował najlepiej.
OdpowiedzUsuń